Michał Paluta startuje z orłem na piersi
Michał Paluta szosowym mistrzem Polski. Ostróda, 30 czerwca 2019.
Fot. Agnieszka Torba/ mlloda
Michał Paluta w ostatnią niedzielę czerwca 2019 został mistrzem Polski elity ze startu wspólnego. W ten sposób utalentowany kolarz ze Strzelec Krajeńskich powiększył swoją kolekcję medali.
– Przy trasie nie zabrakło rodziców (Pani Beaty i Pana Krzysztofa Palutów), młodszej siostry Hanny, cioci, wujka i mojej sympatii Nikoliny, którą poznałem w liceum - mówi Michał Paluta.
Od 2015 roku reprezentuje barwy ekipy CCC. W tym sezonie jeździ w CCC Development Team - młodzieżowym zapleczu world-tourowego CCC Team. Ekipa Development liczy 12 młodych, utalentowanych i wielce rozwojowych kolarzy: 10 Polaków i 2 obcokrajowców (Węgra Attilę Valtera i Tajwańczyka Sergio Tu). Jej celem jest przygotowywanie młodych zawodników do tego, aby w przyszłości zasili szeregi drużyny world-tourowej.
Wielka radość najbliższych.
Fot. Agnieszka Torba/ mlloda
Na początku kariery Michał Paluta więcej ścigał się w przełajach, ale odkąd dołączył do ekipy pana Dariusza Miłka, koncentruje się na szosie. Na koncie ma wiele tytułów mistrza Polski: w wyścigu ze startu wspólnego kategorii U-23 (2015 - Sobótka, 2016 - Świdnica), jeździe drużynowej na czas U-23 (2015, 2017), jeździe parami (z Patrykiem Stoszem - rok 2015) i jeździe indywidualnej na czas w juniorach.
W Ostródzie powiększył swą kolekcję mistrzowskich tytułów. – Ten ostatni jest dla mnie najcenniejszy, bo wywalczyłem go w wyścigu szosowym elity mężczyzn - podkreśla. – Nosić przez rok koszulkę kolarską z orłem na piersi to wielka sprawa. Ten championat potoczył się zgodnie z moimi oczekiwaniami. Na szóstej rundzie odskoczyłem rywalom, dojechali do mnie Mateusz Taciak i Paweł Cieślik. Na dziewiątym okrążeniu, trzy kilometry przed metą, znów zaatakowałem i został ze mną Paweł Cieślik, od którego byłem szybszy na finiszu.
Trzech najlepszych kolarzy szosowych MP w Ostródzie.
Fot. CCC Development Team
– Wygrałem, jestem mistrzem Polski elity mężczyzn, w kraju znakomitych kolarzy. Na początku to do mnie jakby nie docierało, ale radość najbliższej rodziny, kolegów z drużyny, przyjaciół uświadomiła mi, że to jednak dzieje się naprawdę. Jestem pierwszym szosowym mistrzem Polski elity mężczyzn ze Strzelec Krajeńskich, miasta rozkochanego w kolarstwie. Gdy wróciłem do domu, gratulacji nie było końca.
Pytany o swą przyszłość, przejście do world-tourowego teamu CCC, Michał Paluta odpowiada dyplomatycznie i ostrożnie. – O tym zadecydują szefowie polskiej ekipy. Jestem członkiem wielkiego projektu kolarskiego. Kiedy pomyślę sobie o tym, że mam szansę w przyszłości pojechać w Tour de France, jeszcze bardziej rośnie we mnie motywacja do treningów i zwycięstw - podkreśla.
Michał Paluta z najbliższymi i znajomymi ze Strzelec Krajeńskich.
Fot. Agnieszka Torba/ mlloda
Ma 174 centymetry wzrostu, 64 kilogramy wagi. Trenuje solidnie na rowerze szosowym, ale nie lubi monotonii. Raz pedałuje ze Strzelec Krajeńskich w stronę Barlinka, innym razem w stronę Wałcza. Siada często na rower górski i lubi się zagłębić w okoliczne lasy.
Wielokrotny mistrz Polski, 24-letni kolarz ze Strzelec Krajeńskich jest przekonany o tym, że w dalszej swej karierze może liczyć na wsparcie sąsiadów, kolegów z pierwszego swego klubu, władz miasta, w którym mieszka. – Jeśli będę nadal wygrywał (jak ostatnio w Ostródzie), uronię łezkę dla dziadka Mariana. Bardzo mi pomagał w pierwszych latach przygody z rowerem, niestety przedwcześnie zmarł i nie doczekał się mych sukcesów i zwycięstw.
Piotr Kurek
|