Udane pedałowanie na Ławicy
dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
Rowery stacjonarne na ulicy Złotowskiej. Radość pedałowania przy minimalnym mrozie (od minus 1 do minus 3 stopni Celsjusza). Na pierwszym planie Emi i Maciej Wojtkowiakowe.
Fot. Piotr Kurek
Kilkudziesięciu rowerzystów pedałowało dziś na Ławicy dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przed dziewięć godzin, do 11 do 20, przejechali na rowerach stacjonarnych 4005 kilometrów, zasilając w ten sposób konto WOŚP o 8010 złotych.
Bohaterem dnia okazał się Mateusz Dunajewski - od niedawna kolarz amator ekipy Rybczyński-Bikes Remmers TP-Link. Trzydziestolatek siadł na rower o godzinie 11.00 i zszedł z niego po 20.00. Przez dziewięć godzin pokonał dystans 217 kilometrów, wypijając kilkanaście bidonów płynów i solidnie się odżywiając.
75 kilometrów w trzy godziny przejechała Małgorzata Zellner, wielce utytułowana zawodniczka ekipy Euro Bike Kaczmarek Electric Team.
16-letni licealista Tomasz Hęś pokonał przez godzinę 22 kilometry, czym zaskoczył samego siebie i najbliższą mu rodzinę.
Fot. Piotr Kurek
Kilkadziesiąt ludzi zdecydowało się na udział w tym szlachetnym wysiłku rowerowym. Prawie w komplecie zjawił się Rybczyński-Bikes Remmers TP-Link Team ze swymi utytułowanymi kolarzami - Michałem Górniakiem, Filipem Jeleniewskim i Pawłem Górniakiem. Nie zabrakło fanów dwóch kółek z innych ekip. Pojawiło się wiele młodych ludzi: zwrócili na siebie uwagę dwaj 16-latkowie - Oskar Kucharczak i Tomasz Hęś.
Również na Ławicy pojawił się prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak ze swoimi zastępcami - Maciejem Wudarskim i Jędrzejem Solarskim, by wspólnie kręcić kilometry.
Mateusz Dunajewski (z lewej) i Joachim Krukowski - oni przejechali dziś najwięcej kilometrów.
Fot. Piotr Kurek
Jeden z poznańskich ludzi biznesu (też fan rowerów) postanowił, że za każdy kilometr zapłaci dwa złote i pieniądze te przekaże na WOŚP. Wyszło zatem 8010 złotych.
Jazda na dwudziestu rowerach stacjonarnych była częścią Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na Ławicy. W tym miejscu odbyła się taka impreza po raz pierwszy,dzięki inicjatywie Tamary Briańskiej, Joanny Jaśkowisak i Patrycji Danielewskiej.
Przygotowano liczne atrakcje, między innymi licytacje, koncerty, dobre jedzenie. Mówiąc w wielkim skrócie, Ławica pokazała swe wspaniałe społeczne oblicze.
Piotr Kurek
|