Wielkopolanie triumfowali na Mini i Medio
Wojciech Halejak wygrał dziś w Gdańsku na najdłuższym dystansie.
Fot. Piotr Kurek
Zawodnicy JBG-2 Professional MTB Team zdominowali Skandia Maraton Lang Team w Gdańsku. Zaliczaną do klasyfikacji Pucharu Polski edycję wygrał Wojciech Halejak, a koledzy z jego zespołu zajęli wszystkie miejsca na podium. W rywalizacji kobiet triumfowała Magdalena Sadłecka. Wielkopolanie – Przemysław Mikołajczyk i Oskar Pluciński (obaj z Konina) - triumfowali na dystansach Mini i Medio.
Dystans Grand Fondo, na którym rozgrywany był Puchar Polski, liczył w Gdańsku niemal 100 kilometrów. Selektywna i niezwykle wymagająca trasa wiodła po terenach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. – Trudna technicznie, z dużą liczbą zjazdów i podjazdów, miejscami niebezpiecznych – tak trasę charakteryzował Lech Piasecki z Lang Team. – Podczas znakowania trasy widzieliśmy osoby, które na niektórych zjazdach schodziły, ale też takie, które zjeżdżały bez hamowania. Pod względem trudności i specyfiki to typowa trasa MTB – dodawał Piasecki. Puchar Polski przyciągnął do Gdańska wiele znanych nazwisk – na starcie pojawili się między innymi Piotr Konwa (4F Scott Racing Team), Andrzej Kaiser (Euro Bike Kaczmarek Electric Team), czy Mariusz Kozak (JBG-2 Professional MTB Team), który wygrał ostatnią imprezę Pucharu Polski w Kluszkowcach.
Wojciech Halejak odjechał innym
Tym razem Kozak dojechał drugi, ale mógł być zadowolony, bo zawody wygrał kolega z drużyny Wojciech Halejak. – Spróbowałem zaatakować pod koniec pierwszej rundy. Było parę następujących po sobie krótkich i stromych podjazdów. Piotrek Konwa długo się nie poddawał, ale w pewnym momencie musiał dać za wygraną. Na płaskim już jechałem sam i powiększałem przewagę – mówił Halejak. Konwa dojechał czwarty, a na podium obok Halejaka i Kozaka stanął Mariusz Michałek. Na najwyższym stopniu podium wśród pań znalazła się Magdalena Sadłecka. – Trasa ciężka, fajna, pamiętam ją sprzed trzech lat, więc wiedziałam co mnie czeka. Na drugiej rundzie czułam się świetnie, ale na trzeciej każdy, nawet najmniejszy podjazd dawał się we znaki – mówiła zwyciężczyni.
Oni byli dziś najlepsi: Mariusz Kozak (2. miejsce), Wojciech Halejak (1. miejsce), Magda Sadłecka (1. miejsce), Mariusz Michałek (3. miejsce).
Fot. Piotr Kurek
Prezes startuje jutro
Wspaniała pogoda i malownicza, choć trudna trasa zwabiły do miasteczka wyścigu tłumy miłośników kolarstwa. W sumie wystartowało ponad 1500 zawodników, co jest rekordem w historii gdańskich edycji Skandia Maraton Lang Team. – Gdańsk zawsze był miejscem bardzo atrakcyjnych tras i ma swoje miejsce na rowerowej mapie Polski. Cieszę się, że dopisała pogoda, bo to jest czynnik, który zawsze determinuje liczbę uczestników i mobilizuje wszystkich do świetnej zabawy – powiedział Paweł Ziemba, prezes Skandia Życie. On sam dokładnie tydzień temu ukończył niezwykle trudny Tour de Pologne Challenge Trentino we Włoszech, dlatego dziś odpoczywał. Ale jutro zamierza wystartować w szosowym wyścigu Tauron Lang Team Race, który również odbędzie się w Gdańsku. Na dystansie Mini wystartował natomiast prezes Pomorskiego Związku Kolarskiego Krzysztof Golwiej. – W tym roku to mój debiut w Skandia Maraton Lang Team, więc będzie to rodzaj sprawdzianu. A trasa maratonu jest przepiękna i bardzo urozmaicona – mówił Golwiej.
Wielkopolanie świetnie pojechali
Przemysław Mikołajczyk z Konina w tym roku przystał do ekipy Euro Bike Kaczmarek Electric Team z Poznania. Były kolarz szosowy, rocznik 1970, aż pięć razy jechał w Tour de Pologne. Od kilku lat startuje z powodzeniem w maratonach MTB. Prawie zawsze na krótkich dystansach. Nie inaczej było i dziś w Gdańsku. gdzie miał ponad 600 rywali. I gdzie w sposób zdecydowany wygrał. Trasę ponad 30 kilometrów pokonał w 1 godzinę i kilkanaście minut.
Wielkopolanie od lat regularnie stają na podium maratonów Skandii i Czesława Langa: Oskar Pluciński (od lewej - triumfator na Medio), Weronika Rybarczyk, Tomasz Kaczmarek, Roman Kołodziejczyk i Paweł Bober. Dziś wszyscy oni stanęli na podium w Gdańsku.
Fot. Piotr Kurek
Oskar Pluciński przynależy do Erkado RT Kraśnik. Pochodzi z Konina, studiuje medycynę w Lublinie i prawie regularnie wygrywa maratony Skandii i Czesława Langa na dystansie Medio. Tak było i dzisiaj w Gdańsku, gdzie dystans 65 km pokonał ze średnią prędkością ponad 27 kilometrów na godzinę.
Wielkopolanie dziś tłumnie stawali na podium. Stawała na nim Weronika Rybarczyk, Katarzyna Hendrzyk-Majewska, Małgorzata Zellner, także bracia Paweł i Michał Górniakowie, Grzegorz Napierała. Roman Kołodziejczyk.
Miejsce w siódmej setce
Jechałem dziś w Gdańsku maraton Skandii i Czesława Langa. Było trudno, niezwykle trudno. Trudziłem się ponad trzy godziny na dystansie Mini, wspierany na ostatnich kilku kilometrów przed metą przez Paulinę Codę z Gdańska (absolwentka Wydziału Prawa UAM, szykuje się do aplikacji adwokackiej). Ryszard Bróździński (Duda-Cars TP-LINK Rybczyński Team) podał mi życzliwie bidon w końcówce jazdy.
Był to mój trzydziesty dziewiąty maraton Skandii i Czesława Langa. Pamiętam ten pierwszy z tego cyklu, w kwietniu 2007, w wielkopolskiej Chodzieży. Startowało nas na Mini niewielu, dziś zostałem sklasyfikowany tym dystansie (33 km) na 605. miejscu. Formy sportowej od lat nie tracę, ale co roku pojawiają się nowi fani MTB, na coraz lepszych rowerach i zdecydowanie silniejsi od 70-letniego pasjonata kolarstwa górskiego.
Startowałem po raz kolejny w Gdańsku. Pamiętam maratony w tym mieście w latach 2008 i 2009. Ten dzisiejszy był jednym z trudniejszych w dziewięcioletniej już historii imprez Pawła Ziemby i Czesława Langa. Kto go dziś przejechał, ukończył - może wpisać do swego sportowo-amatorskiego cv dwa tylko słowa: twardziel MTB.
Wiele atrakcji
Gdańsk we wspaniały sposób przywitał wszystkich zawodników i kibiców, którzy mogli liczyć na wiele atrakcji w miasteczku zawodów. Oblegane były stoiska sponsorów i partnerów Skandia Maraton Lang Team: Quest z wspaniałymi strojami kolarskimi, Vitarade z odżywkami i lodami proteinowymi, Shimano, gdzie można było oddać do serwisu swój rower, a także Giant, gdzie Zbigniew Rodziewicz prezentował wyjątkowe modele rowerów. – O dziwo mamy więcej szosowych, niż górskich. Można je zobaczyć w sklepach, ale nie we wszystkich. To rodzaj kolarskiej biżuterii. Są lekkie, szybkie i piękne – mówił dyrektor generalny Giant Polska.
Ambasadorka Dorota Stalińska
Ogromną popularnością cieszyła się strefa Pozytywnych Obrotów. To coraz szerzej znana akcja społeczna, która promuje bezpieczne zachowania na rowerze. Każdy chętny może przejechać dowolny dystans na trenażerze stojącym w strefie Pozytywnych Obrotów, a każdy przejechany kilometr to pakiety odblasków i szkolenia dla dzieci, które przeprowadza fundacja Doroty Stalińskiej Nadzieja. – Szkolenia idą fantastycznie i mają przełożenie na bezpieczeństwo. Ogromną zaletą jest to, że my razem z dziećmi ćwiczymy różne zachowania, pokazujemy co może się stać na drodze i jak temu zapobiec – mówi ambasadorka Pozytywnych Obrotów Dorota Stalińska.
Oświadczyny w Gdańsku. Łukasz z Grudziądza oświadczył się dziś Agnieszce z tego samego miasta. Słyszeli je martaończycy oraz Dorota Stalińska i Dariusz Maląg.
Fot. Piotr Kurek
Oświadczyny pasjonata MTB
Gdańsk okazał się pozytywny w wielu wymiarach. W szczególnym dla Agnieszki i Łukasza z Grudziądza, którzy zaręczyli się tuż przed startem wyścigu. – Jeżdżę od czterech lat i pomyślałem, że pięknie będzie się oświadczyć na zawodach w Gdańsku, na których zaczynałem rowerową przygodę – mówił przyszły pan młody. – To jest fantastycznie, bo jest tylu świadków, że nie będzie mógł się wycofać – żartowała Dorota Stalińska. Oświadczyny oczywiście zostały przyjęte.
Kolejna edycja Skandia Maraton Lang Team odbędzie się już 4 lipca w Krokowej. A już jutro, 14 czerwca w Gdańsku kolejna impreza Lang Team – szosowy wyścig Tauron Lang Team Race.
Skandia Maraton Lang Team, Gdańsk 2015 - wyniki
Grand Fondo (Puchar Polski):
Wojciech Halejak (JBG-2 Professional MTB Team) - 03:26:38
Magdalena Sadłecka (Warszawa) - 04:22:43
Medio:
Oskar Pluciński (Erkado RT Kraśnik) - 02:24:42
Katarzyna Łysek (ProWomen MTB Team) - 02:56:43
Mini:
Przemysław Mikołajczyk (Euro Bike Kaczmarek Electric Team) - 1:16:14
Karolina Perekitko (GKS Cartusia Kartuzy) - 1:33:35
|