Michał Paszczyński potrzebuje wsparcia
Nieszczęście wydarzyło się 1 kwietnia 2013 roku. Michał Paszczyński, 19-latek z Wielenia nad Notecią, został ciężko ranny w wypadku drogowym. Maturzysta i zarazem syn Małgorzaty i Jarosława Paszczyńskich trafił do Szpitala Specjalistycznego w Pile, gdzie otrzymał pierwszą pomoc. Od lipca ubiegłego roku do tej pory przebywa w X Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Bydgoszczy, wymagając starannej opieki medycznej i stałej rehabilitacji.
Rodzice Michała Paszczyńskiego, Małgorzata i Jarosław Paszczyńscy od 2001 roku związani są z "Michałkami". W latach 2001-2003 były to zawody XC w Dębogórze, od 2004 maraton MTB w Wieleniu, gdzie Tomaszowi Kaczmarkowi, jako głównemu organizatorowi, bardzo, ale to bardzo pomagali w przygotowaniu imprezy właśnie Małgorzata i Jarosław Paszczyńscy.
W roku ubieglym, w kwietniu, zły los dotknął ich syna Michała, który w wypadku samochodowym został ciężko ranny. Młody człowiek wymaga starannej opieki medycznej i stałej rehabilitacji.
Organizatorzy ubiegłorocznych "Michałków" (wrzesień 2013), poczuwając się do więzi z Małgorzatą i Jarosławem Paszczyńskimi, zaproponowali zgodnie, by w trakcie imprezy można było przekazywać dobrowolnie datki (pieniądze) do specjalnych skarbonek na rzecz poszkodowanego przez los 19-letniego Michała. Maratończycy MTB (i ich rodziny) nie zawiedli, dokładając się na szlachetny cel.
Michał Paszczyński spędził w szpitalu w Bydgoszczy kilka miesięcy i nadal tam przebywa. Rehabilitacja postępuje dobrze, ale 31 stycznia 2014 roku kończą się na to środki z Narodowego Funduszu Zdrowia. W tej sytuacji dalsze leczenie młodego pacjenta spada na barki rodziców, którzy w tym miejscu zwracają się z prośbą o hojność i symboliczny grosz do ludzi ze środowiska kolarskiego.
Pieniądze można przekazywać na konto Fundacji Valetudinaria z siedzibą w Bydgoszczy, która zajmuje się pomocą dla żołnierzy, poszkodowanych w misjach pokojowych oraz wypadkach drogowych.
|