Wielkopolska czekała na ten sukces
i gratuluje kolarzowi z Jarocina
Maciej Paterski w roku ubiegłym wygrał prestiżowy Tour of Norway, co jest jego dotychczasowym największym osiągnięciem. Wczoraj był 22. w wyścigu Mediolan - San Remo, dziś wygrał w ładnym stylu pierwszy etap touru Volta a Catalunya.
Fot. CCC Sprandi Polkowice
Maciej Paterski, kolarz grupy CCC Sprandi Polkowice, wygrał pierwszy etap touru Volta a Catalunya i został liderem tego wyścigu. To wielki sukces sympatycznego zawodnika z Jarocina, który jako młody chłopak zaczynał od przygody z MTB, od zaś 2007 roku jest szosowcem.
Etap liczył 185 km, rozpoczynał się i kończył w mieście Calella. Po drodze miał kilka sporych wzniesień. Paterski wygrał po ucieczce, w której jego partnerami byli Francuz Pierre Roland (Europcar) i Belg Bart de Clercq (Lotto). Na finiszu najszybszy był Polak.
- Spełniło się jedno z moich największych marzeń, odnieść zwycięstwo w wyścigu klasy World Tour. Cieszę się ogromnie – powiedział po etapie Maciej Paterski. – Przez cały dzień nogi bardzo dobrze pracowały, ale na ostatnich 10-kilometrach łapały mnie skurcze. Czułem się odwodniony, ale nie tylko ja, bo podobnie czuli się moi koledzy z ucieczki, o czym powiedzieli mi później w rozmowie po etapie. W końcówce starałem się po prostu „kręcić”, bez zbyt mocnego naciskania na pedały. Pomogło. W samej końcówce musiałem zapomnieć o bólu i skupić się tylko na sprincie. Muszę wykorzystywać dni, w których czuję się mocny. Dziś wykorzystałem.
- Mamy teraz koszulkę lidera i będziemy próbować ją utrzymać najdłużej jak to będzie możliwe. Możliwości mamy kilka, bo mamy także prowadzenie w klasyfikacji górskiej i punktowej, ale konkretną strategię ustalimy w kolejnych dniach.
Maciej Paterski dziś miał wielki dzień w swej sportowej karierze.
Fot. CCC Sprandi Polkowice
- Wczorajsze Mediolan-San Remo nie odbiło się na mojej formie. Przez trzy tygodnie po Ruta del Sol dobrze się zregenerowałem, zrobiłem sobie nawet tygodniową przerwę od roweru. Odpocząłem fizycznie i psychicznie. To zaprocentowało.
Volta a Catalunya to jeden z wyścigów tygodniowych należących do cyklu World Tour. Jego prestiż jest porównywalny z Tour de Pologne. Paterski nie dość, że jest jego liderem, prowadzi też w klasyfikacji górskiej.
Jego sukces jest tym większy, że w niedzielę Maciej Paterski pokonał prawie 300 km w niezwykle trudnym i zarazem prestiżowym wyścigu Mediolan - San Remo, gdzie zajął 22. miejsce i był najlepszym z Polaków.
Maciej Paterski ma 29 lat, urodził się w Krotoszynie, mieszka w Jarocinie. Karierę rozpoczął w klubie UKS Trójka Jarocin (kolarstwo górskie), potem kontynuował w KTK Kalisz (od 2007 przygoda z szosą). Przez cztery lata był kolarzem pro-tourowej grupy Liquigas, w barwach której jechał w Tour de France w roku 2011 (zajął 69. miejsce). Trzy razy startował w hiszpańskiej Vuelcie (lata 2010, 2012, 2013). Teraz drugi sezon z rzędu reprezentuje najlepszą polską grupę zawodową, która w tym roku przyjęła nazwę CCC Sprandi Polkowice. W maju tego roku ma szanse wystartować w Giro d'Italia, gdyż ekipa Piotra Wadeckiego otrzymała zaproszenia na ten tour od włoskich organizatorów.
W roku ubiegłym wygrał Tour of Norway, co jest jego największym dotychczasowym sukcesem. W roku ubiegłym był najlepszym góralem 71. Tour de Pologne. W roku ubiegłym startował na Mistrzostwach Świata w hiszpańskiej Ponferradzie, gdzie zajął 19. miejsce, przyjeżdżając na linię mety siedem sekund za Michałem Kwiatkowskim.
Żonaty, ma kilkuletniego syna Marcela. Jego rodzice są znanymi jarocińskimi restauratorami.
|