Rafał Majka na dziewiątym miejscu w generalce
Triumfujący Duńczyk Jonas Vingegaard.
Fot. Szymon Gruchalski/ tour de pologne
Jonas Vingegaard (Team Jumbo – Visma) wygrał szósty etap 76. Tour de Pologne UCI World Tour z Zakopanego do Kościeliska i został nowym liderem wyścigu. Najlepszy z Polaków Rafał Majka był dziś piąty, a w klasyfikacji generalnej zajmuje dziewiątą pozycję.
Szósty etap, jeden z dwóch najtrudniejszych w tegorocznym Tour de Pologne, rozpoczął się przed Hotelem Mercure Kasprowy w Zakopanem. Zawodnicy mieli do pokonania 160 kilometrów, w tym pięć 29-kilometrowych rund. Na trasie znalazło się aż sześć Górskich Premii TAURON I kategorii, a także trzy Lotne Premie LOTTO.
Niedługo po starcie z rywalizacji zrezygnował dotychczasowy lider Pascal Ackermann (Bora-Hansgrohe). Po ośmiu kilometrach kolarze wjechali na pierwszą z pięciu rund, a pierwszą górską premię Pitoniówka wygrał Matteo Fabro (Katusha-Alpecin). Pierwsza lotna premia w Zębie padła łupem Diego Ulissiego (UAE Team Emirates).
Z wielu prób ucieczek skuteczna okazała się ta zainicjowana przez Tomasza Marczyńskiego (Lotto Soudal) na drugiej górskiej premii. Do kolarza Lotto Soudal dojechali Petr Vakoc (Deceuninck – Quick-Step), Geoffrey Bouchard (AG2R La Mondiale) oraz Simon Geschke (CCC Team). Ta czwórka wypracowała około trzech minut przewagi, a na kolejnych górskich premiach triumfował właśnie Marczyński. Łącznie wygrał trzy, dzięki czemu został nowym liderem klasyfikacji Najlepszy Góral TAURON. W międzyczasie na dwóch lotnych premiach – w Zębie i Ratułowie – triumfował Petr Vakoc.
Po czwartym wjeździe na Pitoniówkę główna grupa zlikwidowała ucieczkę, a na czele znalazło się około 30 kolarzy z Rafałem Majką (Bora-Hansgrohe). Na piątym okrążeniu na samotny atak zdecydował się Ben Swift (Team Ineos), który wygrał piątą górską premię w Pitoniówce. Przed ostatnią górską premią brytyjskiego kolarza doścignęło trzech zawodników – Pavel Sivakow (Team Ineos), Jonas Vingegaard oraz Jai Hindley (Team Sunweb), który jako pierwszy wspiął się na Gubałówkę. To właśnie ta trójka rozegrała między sobą finisz w Kościelisku. Jako pierwszy na metę wpadł Vingegaard przed Sivakovem i Hindleyem. Dziesięć sekund później dojechała grupa z Rafałem Majką, który zajął na dzisiejszym etapie piąte miejsce.
Dzięki etapowemu zwycięstwu Vingegaard został nowym liderem Klasyfikacji Generalnej CARREFOUR. Drugi ze stratą czterech sekund jest Pavel Sivakov, a trzeci Jai Hindley, który traci sześć sekund. Najlepszym Góralem TAURON po szóstym etapie jest Tomasz Marczyński, w klasyfikacji Najlepszy Sprinter LOTOS prowadzi Marc Sarreau (Groupama – FDJ), a Najaktywniejszym Zawodnikiem LOTTO pozostaje Charles Planet (Team Novo Nordisk). Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem LOTOS jest Rafał Majka, który w klasyfikacji generalnej zajmuje dziewiąte miejsce, a do lidera traci 20 sekund. W klasyfikacji drużynowej na prowadzeniu jest Team Ineos.
Jonas Vingegaard (Team Jumbo – Visma): – To fantastyczny dzień, jestem bardzo szczęśliwy i dumny z tego zwycięstwa. Jednak cały czas nie możemy zapomnieć, o tym co się stało podczas wyścigu. Myślimy o rodzinie Bjorga, jego przyjaciołach, kolegach z drużyny. To bardzo ciężkie. Jutro postaram się utrzymać koszulkę. Nie czuję na sobie presji, jestem młodym kolarzem, ale na pewno będę walczył.
Tomasz Marczyński (Lotto Soudal): – Kontynuujemy ten wyścig jadąc dla Bjorga Lambrechta. Na dzisiejszym etapie, bardzo ciężkim, od samego startu było dużo ataków. Udało mi się znaleźć w ucieczce i postanowiłem powalczyć o koszulkę. Chcemy pokazać wszystkim ducha walki i jestem szczęśliwy, że udało się zdobyć tę koszulkę.
Rafał Majka (Bora-Hansgrohe): – Nie czułem się super na początku etapu, ale z każdym kilometrem było coraz lepiej. Davide Formolo jechał świetnie, ale z przodu było bardzo dużo ataków. Nie udało się dogonić czołowej trójki, ale jutro też jest dzień.
|