Rybczyński-Bikes Remmers TP-Link
triumfował w Bike Cross Gogol Maraton MTB
Rybczyński-Bikes Remmers TP-Link najlepszą ekipą cyklu Bike Cross Gogol Maraton MTB 2017. Gala Rowerowa w Murowanej Goślinie, październik 2017.
Fot. Hanna Marczak
– Za nami udany sezon. Nie możemy narzekać na brak sukcesów i zwycięstw w kolarskiej rywalizacji, Jesteśmy bardzo zadowoleni. Indywidualnie i jako team – mówi Mateusz Rybczyński, szef ekipy Rybczyński-Bikes Remmers TP-Link.
Drużyna w tym kształcie (ponad 40 osób) istnieje już kilka lat, pod tą nazwą od początku tego sezonu. Nie stronią od ścigania na szosie, ale główny wysiłek wkładają w starty w maratonach MTB i zawodach XC. Na poziomie wielkopolskim, jak i krajowym.
W tym roku jako drużyna triumfowali w wielkopolskim cyklu Bike Cross Gogol Maraton MTB. Powtórzyli zatem swój sukces sprzed roku. Ale ścigali się także w dwóch innych ważnych i prestiżowych cyklach - Vienna Life Lang Team Maratony Rowerowe oraz Grand Prix Electric Kaczmarek; w jednym i drugim zajęli trzecie miejsca.
Bartłomiej Oleszczuk mistrzem Polski w kolarstwie górskim w kategorii cyklosport. Rok 2017.
Fot. archiwum Mateusza Rybczyńskiego
– Gdyby Paulina Bielińska, nasza czołowa zawodniczka z sezonu 2016, startowała w tym roku, moglibyśmy śmiało rywalizować o pierwsze miejsce także w maratonach Czesława Langa i Cezarego Kaczmarka - głośno się zastanawia Mateusz Rybczyński. I dodaje: – Ale Paulina, mistrzyni Polski w maratonie MTB 2016 i czwarta zawodniczka Mistrzostw Europy 2016, brała udział tylko w kilku imprezach na początku tego roku, później zajęła się sprawami rodzinnymi - podkreśla.
Indywidualnie najwięcej blasku w tym roku "Czarnym" kolarzom, którzy czerwone czapeczki zakładają na głowę po wyścigu, przysparzali: Hubert Semczuk, Michał Górniak, Filip Jeleniewski i Bartłomiej Olesczuk.
Ten pierwszy w sierpniu ukończył 22. lata i na wrześniowych Mistrzostwach Polski w Maratonie MTB w Wałbrzychu zajął trzecie miejsce w kategorii U-23. Mieszkaniec Wyrzyska brał także udział w Szosowych MP w Krokowej i Gdyni, ścigając się w jeździe indywidualnej na czas oraz w wyścigu ze startu wspólnego. – Mam małe doświadczenia w szosowej rywalizacji, ale dałem radę przejechać 200 kilometrów z najlepszymi orlikami ze średnią prędkością 42 kilometry na godzinę. Dwaj pierwsi zawodnicy nam, peletonowi, odjechali. Ale gdybym miał więcej rutyny, śmiało mógłbym walczyć także o brąz na szosie wśród orlików - objaśnia nie bez dumy swój czerwcowy start na Pomorzu.
Hubert Semczuk - trzeci wśród orlików w Mistrzostwach Polski w Maratonie MTB. Wałbrzych, wrzesień 2017.
Fot. archiwum Mateusza Rybczyńskiego
Bartek Oleszczuk, absolwent Poitechniki Poznańskiej, na wrześniowych Mistrzostwach Polski w Maratonie MTB w elicie mężczyzn zajął siódme miejsce.
– Kolejny sezon za mną. Rok ten podobne jak poprzedni obfitował w wiele nowości, w przygotowaniu do sezonu i późniejszych treningach. Najważniejsze to moje pierwsze zgrupowanie zagraniczne na Majorce, a później kolejne we Włoszech przed Mistrzostwami Polski w maratonie MTB. Przełożyło się to na równą formę w większości startów, a tych było ponad 30. Wspominane Mistrzostwa Polski były również moim pierwszym startem w kategorii elita mężczyzn. Po 2 tygodniach szlifowania formy w słonecznej Italii, w Wałbrzychu zameldowałem się na 7 pozycji. Cały sezon, tak jak i poprzedni, traktuję jako wielką naukę, której owoce, mam nadzieję, jeszcze przede mną - to słowa kolarza, który ściga się na poważnie dopiero od czterech lat.
Michał Górniak wygrywa jedną z edycji czwartków kolarskich na torze samochodowym "Poznań"
Fot. archiwum Piotra Kurka
Bodaj najbardziej rozpoznawalną postacią ekipy "Czarnych" koszulek kolarskich jest Michał Górniak, także absolwent Politechniki Poznanskiej. Oto jego słowa o tegorocznym roku swych startów.
– Sezon 2017 oceniam umiarkowanie pozytywnie. Chociaż ilość czasu na treningi topnieje z każdym rokiem, to wyniki sportowe utrzymuję mniej więcej na podobnym poziomie. Po zgrupowaniu na Majorce w marcu, sezon zakończyłem na początku października. Wraz ze startami przełajowymi, MTB oraz szosowymi wziąłem udział w prawie 50 wyścigach, notując dwadzieścia wygranych - w tym kilka open. Zwyciężyłem w klasyfikacjach generalnych Vienna Life Lang Team Maratony Rowerowe na dystansie Medio oraz Kaczmarek Electric na dystansie Giga. W generalce Bike Cross Gogol Maraton zająlem 5. miejsce open i 3. w kategorii M2 na dystansie Mega. Do tego doszły sukcesy na szosie: wicemistrzostwo Polski podczas Górskich Szosowych Mistrzostwa Polski Amatorów w Podgórzynie oraz wygrana edycja kolarskiego czwartku na torze samochodowym "Poznań". Szczęścia zabrakło podczas Mistrzostw Polski XCO w Warszawie, gdzie na ostatnim zjeździe popełniłem błąd i straciłem medal. Cieszę się jednak, że wraz z kolegami i koleżankami wygraliśmy drużynowo maratony "Gogola", zaś te Cezarego Kaczmarka i Czesława Langa zakończyliśmy na 3. miejscach. Wsparcie sponsorów oraz przede wszystkim Mateusza Rybczyńskiego motywowało do działania, zatem z każdego wyścigu wracaliśmy z uśmiechem na twarzy oraz poczuciem "team spirit", które nie opuszczało nas na krok przez cały rok - mówi Michał Górniak.
Tak przygotowywali się na Majorce do sezonu 2017.
Fot. Piotr Kurek
Team Rybczyński-Bikes liczy 49 osób. Najstarszym jego zawodnikiem jest Grzegorz Napierała (1952) z Bolechówka, najmłodszym Fillip Jelenierwski (1996) z Podanina pod Chodzieżą. Nie brakuje w ekipie kobiet: to Emilia Wojtkowiak, Magdalena Klauze, Monika Majchrzak, Ewa Szymankiewicz. Ostatnio dołączyły Monika Otulakowska i Paulina Górniak (żona Pawła Górniaka).
Na wiosnę 2018 planują jako ekipa zgrupowanie na Majorce, mają już także zarysowany z grubsza kalendarz startów w przyszłym roku. Nie zabraknie ich w maratonach wielkopolskich Wojciecha Gogolewskiego, Kaczmarka, może zdecydują się na Solid Maraton MTB.
Emilia Wojtkowiak na trasie maratonu MTB.
Fot. Hanna Marczak
Zimą spotykają się trzy razy na treningach: dwa w hali, raz na świeżym powietrzu. Ta jazda w tlenie ma już od lat sprawdzony rytm. Zawsze w niedzielę, zawsze o godzinie 10.00 są już razem na zbórce przy ulicy Miodowej 5 w Poznaniu. Pół godziny później robią krótką przerwę w Komornikach przy "Green Hotelu", zaś o 11.00 na parkingu w Jeziorach (Wielkopolski Park Narodowy) zaczynają jazdę na całego po tutejszych górkach i nierównościach. Uczestniczy w tych regularnych jazdach od 10 do 30 osób.
Firmy Remmers i TP-Link pozostają na sezon 2018 głównymi sponsorami. Także Auto-Watin i Specialized.
– Mamy za sobą kilka lat doświadczeń i kolarskich sukcesów - mówi Mateusz Rybczyński, szef teamu - byly szosowiec z sukcesami i absolwent poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego. – Znamy swą sportową wartość i tak sobie myślę, że w sezonie 2018 nie powinno być gorzej.
Piotr Kurek
|