Zawodnik z Małopolski
pierwszy w karkonoskim Dziwiszowie
Dariusz Batek jedzie po zwycięstwo w Dziwiszowie.
Fot. FOTOMTB.PL
Dariusz Batek z Zatoru (CST 7R MTB Team) wygrał niedzielę w górskim Dziwiszowie maraton MTB z cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric. Zrobił to w ładnym stylu, solo wjeżdżając na metę i pokonując samotnie ostatnie 25 kilometrów.
32-latek z Małopolski jest wielce utytułowanym kolarzem. Ma w swym dorobku srebrny medal mistrzostw świata w kolarstwie górskim (sztafeta cross country razem z Marcinem Karczyńskim, Piotrem Brzózką i Mają Włoszczowską, rok 2007, brytyjski Fort William). To także dwanaście tytułów mistrza Polski, w tym trzy w maratonie MTB: Wałbrzych (2008), Dąbrowa Górnicza (2012) i Wałbrzych (2017). Startuje również w wyścigach szosowych, dwa razy jechał w Tour de Pologne jako reprezentant Polski.
– Słyszałem wiele dobrego o cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric - mówi Dariusz Batek. – Nigdy dotąd w nim nie startowałem. Jako aktualny mistrz Polski w maratonie MTB postanowiłem przyjechać do Dziwiszowa i pościgać się na całego. Na pierwszych kilometrach miałem problem: spadł mi łańcuch, musiałem się z tym problemem uporać i ... gonić rywali. Trasa, jaką musieliśmy pokonać - 58 kilometrów, nie jest zbyt długa, ale 2500 metrów przewyższenia ma swą wymowę. Mniej więcej w połowie dystansu wyraźnie przyspieszyłem, objąłem prowadzenie i solo dojechałem zwycięsko na metę.
Było bardzo gorąco w Dziwiszowie.
Fot. FOTOMTB.PL
– Od dwóch lat jestem ambasadorem cyklu Vienna Life Lang Team Maratony Rowerowe. W tym roku wygrałem je w Krakowie, Gdańsku i Trąbkach Wielkich - opowiada o swych sukcesach w imprezach Czesława Langa. – W Dziwiszowie podobało mi się wszystko: trasa, jej przygotowanie i oznaczenie, organizacja zawodów i ich klimat oraz nagrody finansowe dla najlepszych - podkreśla.
– W najbliższy weekend startuję w dwóch maratonach: w sobotę 28 lipca w Cyklokarpatach (Kasina Wielka) i dzień później w Bike Atelier (Częstochowa). Później czas na odpoczynek i przygotowanie się do tegorocznych Mistrzostw Polski w Maratonie MTB, które odbędą się 18 sierpnia w Wiśle
Dariusz Batek, sympatyczny kolarz z Małopolski, swym sukcesem przechodzi do historii cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric MTB. Już dziewiąty rok ścigają się amatorzy i zawodowcy w różnych miejscach Lubuskiego i Wielkopolski. W minioną niedzielę (22 lipca) impreza odbyła się już po raz drugi w górach: pod Jelenią Górą - w Dziwiszowie. Mówiąc w największym skrócie, w ojczyznie prywatnej Mai Włoszczowskiej - dwukrotnej srebrnej medalistki olimpijskiej w kolarstwie górskim (Pekin - 2008) i Rio de Janeiro (2016).
Walka do ostatniego tchu.
Fot. FOTOMTB.PL
Kto nie był w niedzielę w tym miejscu, niech żałuje. Ogromna górska polana (Łysa Góra), pełna zieleni, przyjęła ponad 500 zawodniczek i zawodników z całego kraju, nie licząc członków rodzin i sympatyków MTB. Było miło, sympatycznie, sportowo i rekreacyjnie.
Ponad trzy godziny trwały zmagania na najdłuższym dystansie. Kibice zastanawiali się, kto tym razem wygra, kto okaże się triumfatorem drugiego w pełni górskiego maratonu MTB pod marką Kaczmarek Electric. Dariusz Batek wjechał solo na metę, zmęczony, ale i zarazem szczęśliwy. Potrzebował 3 godzin 9 minut 24 sekund na pokonanie trasy Giga (58 km). Miejsce drugie zajął Bartosz Oleszczuk z Poznania, trzecie Hubert Semczuk z Wyrzyska (obaj Rybczyński-Bikes Remmers TP-Link).
Giga (58 km) - wyniki
Mężczyzni
1. Dariusz Batek - 3:09:24
2. Bartłomiej Oleszczuk - 3:16:22
3. Hubert Semczuk - 3:16:24
4. Mariusz Gil - 3:17:13
5. Michał Neumann - 3:18:12
6. Rafał Alchimowicz - 3:19:19
7. Maciej Kasprzak - 3:23:08
8. Tomasz Łukawski - 3:35:55
9. Wojciech Mizuro - 3:38:48
10. Jakub Najs - 3:39:11
Kobiety
1. Kamila Wójcikiewicz - 4:24:04
2. Aneta Imielska - 4:34:15
Z dystansem Giga uporało się 41 startujących, w tym dwie panie.
Piotr Kurek
|