Trzecia edycja Grand Prix Kaczmarek Electric
Mariusz Gil (z lewej), Grzegorz Grabarek za nim, z prawej Michał Glanz. Żerków, 6 czerwca 2020.
Fot. FOTOMTB.pl
Kliczków na Dolnym Śląsku będzie w najbliższą niedzielę areną zmagań maratończyków w prestiżowym cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric MTB. Zapowiada się impreza na całego. Startujący pojadą po dobrze przygotowanej trasie. Ma być szybko i trochę piaszczyście.
To już trzecie zawody w tym roku w "Kaczmarku", po Krośnie Odrzańskim (30 maja) i Żerkowie (6 czerwca). Pierwsze i jedyne na Dolnym Śląsku. W ich organizacji pomagają miejscowi fani kolarstwa górskiego z Mariuszem Lickiewiczem na czele.
– Trasa rywalizacji została już starannie przygotowana. Zapowiada się szybkie, dynamiczne ściganie. Nie oznacza to jednak, że od startu do mety zawodniczki/ zawodnicy elity i amatorzy pojadą jak po gładkim stole. Będzie trochę pedałowania po piasku, będzie się momentami kurzyć - mówi Joanna Balawajder, koordynatorka cyklu.
Listę startową na dystansie najdłuższym (Giga - 65 km) otwierają Barbara Borowiecka i Mariusz Gil. Znana zawodniczka pojedzie po raz pierwszy w tym roku w "Kaczmarku". Strzelczanin natomiast wygrał w Żerkowie, był drugi w Krośnie Odrzańskim i zapewne w Kliczkowie będzie chciał powtórzyć swój czerwcowy sukces z Wielkopolski.
– Maraton w Kliczkowie będzie jazdą na pętlach. Ci z Giga pokonają trzy (69 km), z Mega dwie (46 km) i z Mini jedną (23 km). Młodzicy i zwolennicy rekreacji z trasy Fun pojadą 10 kilometrów. Okolica jest malownicza, Bory Dolnośląskie mają swą urodę. Poza krótkim dojazdem po asfalcie do rund i powrotem z nich na metę, będzie to jazda w terenie - podkreśla Mariusz Lickiewicz.
Miejsce startu i meta w miejscu niezwykłym: przy zamku w Kliczkowie. Zapisy internetowo (https://mtb.ke.pl/zapisy-online-2021) do końca dnia dzisiejszego (23 czerwca) do godziny 23.59 lub w dniu imprezy w biurze zawodów.
Piotr Kurek
|