Z Maciejem Paterskim rozmawia Piotr Kurek

Maciej Paterski cztery lata reprezentował barwy włoskiej ekipy Cannondale. W tym sezonie zakłada pomarańczową koszulkę CCC Polsat Polkowice. Za tydzień, 11 stycznia, cały team kierowany przez Piotra Wadeckiego zaprezentuje się publicznie podczas gali kolarskiej w Lubinie.
Fot. Szymon Gruchalski/IMG-studio

– We wrześniu ubiegłego roku, dokładnie dwunastego, ukończył Pan 27 lat. Jaki to wiek dla kolarza?

– Myślę, że zbliżam się do najlepszego wieku dla kolarza. Moim zdaniem, w tym przedziale wiekowym zawodnik dochodzi do swojego maksimum możliwości.

– Przez cztery lata jeździł Pan w ekipie Cannondale, jednej z najlepszych na świecie. Jak podsumowałby Pan ten czas?

– Były to dla mnie naprawdę dobre cztery lata ścigania się na najwyższym poziomie. W tym czasie nabrałem dużego doświadczenia. Cieszę się, że mogłem być częścią tego zespołu i brać udział w wyścigach u boku takich gwiazd jak Vincenzo Nibali, Ivan Basso czy Peter Sagan.

– Cztery lata we włoskim teamie. W ilu wielkich tourach Pan startował? Czy start w Tour de France w roku 2011 był największym, jak dotąd, pańskim wyzwaniem.

– Jechałem w 4 wielkich tourach. Trzy razy w Vuelcie a Espana i raz w Tour de France. Jak dotąd, ten ostatni wyścig, brałem w nim udział w 2011 roku, był najcięższy jak i najpiękniejszy.

– Kilka razy startował Pan w Tour de Pologne, także w 2013 roku? Jak ocenia Pan nasz narodowy wyścig i swoje w nim uczestnictwo?

– Tour de Pologne jest jednym z moich ulubionych wyścigów. Niesamowita atmosfera i organizacja naszego narodowego touru sprawia, że wyścig jest naprawdę piękny.

– W końcu września startował Pan we Florencji na szosowych Mistrzostwach Świata, gdzie zajął 19. miejsce. Był Pan najlepszym polskim kolarzem. Jak Pan patrzy dziś na ten swój występ we włoskim championacie?

– Myślę, że pojechałem dobry wyścig mimo wielu problemów na trasie związanych ze sprzętem i pogodą. Zawsze jest jakiś niedosyt, bo pierwsza dziesiątka była w moim zasięgu.

– Jesienią ubiegłego roku podpisał Pan kontrakt z najsilniejszą polską grupą zawodową, jaką jest CCC Polsat Polkowice? Jakie oczekiwania wiąże pan z tegorocznym startami w barwach "Pomarańczowych"?

– Jest to dla mnie nowe wyzwanie i motywacja. Zaczynamy wcześnie w tym roku starty, bo 2 lutego wyścigami za granicą, które będą dobrze obsadzone i chciałbym się już tam dobrze zaprezentować.

– Gwiazdą teamu Cannondale w ostatnich latach był Słowak Peter Sagan. W roku ubiegłym wygrał ponad dwadzieścia wyścigów w zawodowym peletonie. Czy najbliższe lata będą, Pańskim zdaniem, epoką tego znakomitego szosowca?

– Dawno w tym sporcie nie było takiego fenomena. Co roku bardzo zaskakuje i jeżeli nastawia sie na dany wyścig, to wygrywa go lub jest zaraz za zwycięzcą. Jest jeszcze młody i sam jestem ciekaw czy będzie się nadal tak rozwijał.