Z Jackiem Gurszem, burmistrzem Chodzieży, rozmawia Piotr Kurek

 
Burmistrz Jacek Gursz, w środku, na starcie Skandia Maraton Lang Team. Z lewej prezes Skandii Paweł Ziemba, z prawej Francuz Alain Mompert - pasjonat sportu i kolarstwa. Chodzież, 25 kwietnia 2010.

– Panie burmistrzu, w sobotę 16 kwietnia 2011 w Chodzieży odbędzie się, już piąty rok z rzędu, Skandia Maraton Lang Team. Jak miasto przygotowało się do tej wielkiej imprezy sportowo-rekreacyjnej?

– Organizowany wspólnie z firmą Czesława Langa maraton MTB to dla nas kwestia priorytetowa: zarówno, jeśli chodzi o promocję sportu wśród mieszkańców Chodzieży, jak i szeroką promocję naszego miasta. Dlatego, poza oczywistym zabezpieczeniem środków w budżecie, po raz kolejny podjęliśmy współpracę z pasjonatami kolarstwa górskiego zrzeszonymi w Chodzieskim Towarzystwie Rowerowym. Miejscowi kolarze poczytują to sobie za wielki zaszczyt mogąc przyłożyć swojej ręki do tak wspaniałego przedsięwzięcia, a w dodatku firmowanego przez wspaniałego przed laty polskiego mistrza kolarstwa, idola dla wielu z nich. Należało też, oczywiście, podjąć odpowiednie kroki proceduralne – nie wdając się w zbytnie szczegóły – wspomnę, że organizacja tak dużej imprezy wymaga uzyskania szeregu pozwoleń od różnych instytucji, wprowadzenia na dzień zawodów sporych zmian w organizacji ruchu drogowego. Fakt, że zawody odbywają się w sobotę, czyli dzień wzmożonego ruchu drogowego i handlu, był dla nas dodatkowym wyzwaniem. Musieliśmy pogodzić wielkie kolarskie święto z płynnością komunikacyjnego „krwiobiegu” miasta. Jestem zadowolony z przyjętego planu, który nam to umożliwia.

– Nie jest tajemnicą w środowisku nie tylko wielkopolskich pasjonatów MTB, że trasa tegorocznego maratonu będzie taka, jak przed rokiem, inna niż w latach 2007-2009. Czy będzie tym razem trudniejsza?

– Ocenę trudności trasy pozostawię uczestnikom maratonu. Myślę, że startujący w dotychczasowych edycjach kolarze już przekonali się, że mimo iż Chodzież nie leży w górach, można tu z powodzeniem uprawiać kolarstwo górskie. Tak więc trasa na pewno będzie wymagała wysiłku. Dla nas ważne jest również, aby kolarze zapamiętali Chodzież nie tylko ze względu na pot i zakwasy, ale również jako miejsce o bardzo ciekawym krajobrazie, dlatego zadbaliśmy o to, aby trasa biegła wśród najpiękniejszych zakątków okolicy miasta.

– Jakie atrakcje, poza sportowymi, czekają na maratończyków MTB z całej Polski?

– Na pewno gratką dla każdego uczestnika będzie szeroka promocja medialna wydarzenia. W relacjonowanie maratonu zaangażowało się szereg mediów. Uczestnicy będą mogli zobaczyć siebie w wieczornym wydaniu sobotnich wiadomości w TVP 1 oraz w programie „Kawa czy herbata?” Będą też bezpośrednie relacje w TVP Sport oraz w lokalnych telewizjach, będzie z nami RMF FM i Onet. O zawodach będzie można usłyszeć w przeróżnych rozgłośniach radiowych i poczytać w prasie – zarówno tej branżowej, jak i codziennej, jak choćby "Polska The Times" i inne, a także w mediach elektronicznych. Zasięg medialny promocji zawodów obejmuje tytuły ogólnopolskie, regionalne i oczywiście miejscowe periodyki.

– Przed rokiem wystartował Pan w jednej z ośmiu edycji Skandia Maraton Lang Team, w Chodzieży właśnie. Jakie ma pan plany na sezon 2011 i czy także inni przedstawiciele chodzieskiej władzy staną na starcie obok prezesa Skandii Pawła Ziemby, Andrzeja Kaisera i innych znakomitych kolarzy MTB?

– Postawiłem sobie za punkt honoru, aby promować sport nie tylko poprzez działania administracyjne i logistyczne, ale pociągnąć młodzież do kolarstwa własnym przykładem. Dlatego stanę na starcie razem z moim zastępcą Piotrem Witkowskim. Mam nadzieję, że jak przed rokiem, tak też i tym razem uda mi się w ten sposób ośmielić i zachęcić do udziału jak najwięcej osób. Myślę zresztą, że ta metoda się sprawdza, co widać w statystyce udziału mieszkańców Chodzieży w kolejnych edycjach maratonu. Z roku na rok coraz więcej chodzieżan wsiada na rower i ściga się – nie tylko u nas, ale próbuje sił również w edycjach organizowanych przez pozostałe miasta współpracujące z Czesławem Langiem.

– Marzyłoby się, by 16 kwietnia 2011 z centrum Chodzieży na trasę maratonu MTB ruszyło ponad tysiąc zawodniczek i zawodników, także i najmłodszych. Ilu mieszkańców Chodzieży, Pana zdaniem, zdecyduje się na udział w tej wielkiej imprezie sportowo-rekreacyjnej?

– Jestem w tym względzie optymistą. Jest to optymizm poparty na solidnych przesłankach , bowiem frekwencja na starcie w Chodzieży systematycznie się zwiększa. Popularność wyścigów w Chodzieży stale rośnie i nie zdziwiłbym się, gdybyśmy w tym roku przekroczyli tę magiczną liczbę tysiąca zawodników. Jeśli natomiast tak się nie stanie, nie będę zawiedziony. Czy z chodzieskiego Rynku wystartuje tysiąc, czy dziewięciuset kolarzy, nie zmieni to faktu, że nasza edycja Skandia Maraton Lang Team to naprawdę duża, licząca się w kraju impreza.