Triumfator Pucharu Polski MTB 2012
zmienia barwy klubowe
Dariusz Batek królował w 2012 roku w Skandia Maraton Lang Team, wygrał zawody Pucharu Polski w maratonie MTB w Obiszowie (na zdjęciu) i zdobył tytuł mistrza Polski w maratonie MTB.
W 2013 roku nowym zawodnikiem ekipy kierowanej przez Zbigniewa Szczepkowskiego będzie Dariusz Batek. Ten utalentowany kolarz szosowy, w minionym sezonie spore sukcesy osiągnął także na trasach MTB.
Dariusz Batek to mistrz Polski w maratonie rowerowym MTB 2012 oraz tegoroczny triumfator Pucharu Polski MTB (Skandia Maraton Lang Team), gdzie wygrał pięć spośród sześciu edycji! Jakie ma cele i plany na nowy rok w nowej grupie, ale wśród starych przyjaciół…?
– Od przyszłego roku będziesz ścigał się w barwach Bank BGŻ Team. Po ilu latach w zdecydowałeś się zmienić barwy klubowe?
– W CCC Polsat Polkowice spędziłem trzy sezony. W trakcie ich trwania przeżywałem wzloty i upadki. Pierwszy sezon w barwach „pomarańczowych” był udany. Niestety przed kolejnym sezonem w moim życiu nastąpiło wiele radykalnych zmian i nie pozostało to bez znaczenia w drugim roku. Sezon 2012 to dla mnie plany A i B związane z MTB, uzupełnione startami na szosie. Na pewno nie był to czas stracony i za ten okres współpracy jestem wdzięczny całemu klubowi CCC Polsat Polkowice.
michael kors outlets shop
– Próbowałeś swoich sił w walce o paszport olimpijski w MTB, ale się nie udało. Jednak chyba bardziej preferujesz kolarstwo szosowe?
– Tak, to był plan A. Podjąłem rękawice w walce o miejsce na Igrzyskach Olimpijskich, ale niestety, w związku z kilkoma czynnikami niezależnymi ode mnie, nie udało się tego osiągnąć. Plan B zakładał udział w najbardziej medialnej imprezie MTB w Polsce, czyli w Pucharach Polski (Skandia Maraton Lang Team) i mistrzostwach krajowych w maratonie. Ten plan wykonałem w 100%. Wygrałem pięć z sześciu Pucharów Polski i Mistrzostwa Polski. Brałem też udział w takich wyścigach na szosie jak Szlakiem Grodów Piastowskich, gdzie jako jeden z pomocników spisywałem się całkiem nieźle.
– Teraz czas na przełaje jesienno-zimowe? Będziesz startował w tej konkurencji?
– Kwestia przełaju jest otwarta i więcej wyjaśni się na początku grudnia, ale jeśli już, to najbliższy start planuje po nowym roku.
– Bank BGŻ Team to rozwijająca się i idąca do przodu szosowa grupa zawodowa, kierowana przez doświadczonego, znakomitego byłego zawodnika Zbigniewa Szczepkowskiego. Czego oczekujesz od grupy i trenera względem siebie?
– Negocjacje przebiegły w bardzo dobrej atmosferze. Grupa Bank BGŻ z roku na rok wygląda coraz lepiej i jestem przekonany, że moje przejście wpłynie pozytywnie na całokształt. Przede wszystkim ważne są dla mnie regularne starty w dobrych wyścigach. Otrzymałem zapewnienie, że tego na pewno mi nie zabraknie. W nowej drużynie będę współpracował ze specjalistami w swojej dziedzinie. W mojej ocenie jest to bardzo dobre połączenie doświadczenia pana Zbigniewa Szczepkowskiego w zakresie prowadzenia grupy i treningu, masażystów, mechaników z moim trochę nowatorskim podejściem do treningu i kolarstwa.
– Jaka była geneza twojego przejścia? Od kogo wyszedł pomysł, propozycja...?
– Wstępną propozycję transferu do warszawskiej grupy otrzymałem w trakcie sezonu. Pod koniec sierpnia rozpoczęły się negocjację i dość szybko doszliśmy do porozumienia. Po trzech latach spędzonych w teamie CCC Polsat Polkowice doszedłem do wniosku, że potrzebuję zmiany, nowych bodźców, wyzwań, motywacji i startów w najważniejszych polskich wyścigach.
– Na pewno masz wizję swojego miejsca w Bank BGŻ Team…
– Co do moich planów i celów na przyszły sezon, to mam jeden... Chciałbym żeby nikt w grupie Bank BGŻ Team nie żałował ani przez chwilę, że jestem w drużynie.
– Jakie plany na rok 2013? Założyłeś sobie cel na ten sezon? Co chciałbyś osiągnąć?
– Każdy sezon to nowe przemyślenia i wnioski, które dają obraz mocnych i słabych stron. W przyszłym roku planuję przygotować dwa szczyty formy. Pierwszy na wiosenne wyścigi, a drugi na sierpień i wrzesień, co nie oznacza, że pozostałe miesiące sobie odpuszczę.
– Z aklimatyzacją chyba nie powinieneś mieć problemu, ponieważ spora część teamu to twoi dawni koledzy z dolnośląskiej grupy.
– To prawda. I to jest kolejny plus. Myślę, że z komunikacją nie będzie żadnych problemów.
– Czego ci życzyć na dobry start w nowych barwach?
- Braku pecha i satysfakcji ważnych dla mnie osób z tego co robię.
Z Dariuszem Batkiem rozmawia Tomasz Piechal
|